Święto zmarłych we Włoszech - Il giorno dei Morti
- La Dolce Vita
- 1 lis 2019
- 3 minut(y) czytania

Święto Zmarłych obchodzone jest dzisiaj właściwie tak samo jak w Polsce. Natomiast tradycja jest bogata w przeróżne szczegóły, o których chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć. I tak na przykład na Sycylii....
po sycylijsku: po włosku:
Armi santi, armi santi Anime sante, anime sante Io sugnu unu e vuatri siti tanti Io sono solo e voi siete tante Mentre sugnu ‘nta stu munnu di guai Mentre sono in questo mondo di guai Cosi di morti mittiminni assai Regali dei morti mettimene assai
po polsku: święte dusze, święte dusze, jestem sam, a was jest wiele; dopóki jestem na tym świecie pełnym cierpienia, dajcie mi jak najwięcej waszych podarków.
Ta rymowanka opowiada o tym, że dusze zmarłych odwiedzają w nocy z 1 na 2 listopada swoich bliskich i przynoszą dzieciom prezenty, przede wszystkim zabawki i typowe słodycze Święta Zmarłych: frutta martorana (kolorowe słodycze z ciasta marzepanowego w kształcie owoców), pupi di zucchero (laleczki z cukru) i biscotti reginella (ciastka w kształcie kości). W niektórych miejscowościach dzieci otrzymywały buciki wypełnione czekoladkami. Dzieci długo czekały na swoich krewnych, nie chciały zasnąć i robiły wszystko, aby nie przymknąć oka. Zmęczone oczekiwaniem zasypiały, a rano znajdowały prezenty albo pod łóżkiem, albo szukały ich po całym domu, krzycząc, skacząc, śmiejąc się.
Jak wyglądała noc z 1 na 2 listopada w poszczególnych regionach Italii?
Lazio i Toscana: dzieci stawiały buciki na grobach zmarłych dzieci, aby mogły wrócić do domu, wśród żywych, w tę noc 2 listopada.
Friuli: wierzono, że zmarli idą na pielgrzymkę do sanktuariów i znikają wraz z pierwszym pianiem koguta.
Zostawiało się zapalone świece, wiadro z wodą i trochę chleba dla dusz krewnych. Sardegna: rodzina szła na cmentarz i na mszę, po czym wracała do domu na kolację. Po kolacji jednak nie sprzątano ze stołu. Zastawiony stół czekał na zmarłych i duchy, które miały odwiedzić dom w nocy.
Dzieci chodziły po domach, krzycząc „morti, morti” (zmarli, zmarli) i otrzymywały cukierki, ciastka, suszone owoce, a nawet pieniążki.
Emilia Romagna: biedni chodzili po domach, prosząc „la carità di murt”, otrzymując drzewo, jedzenie i potrzebne rzeczy.
Lombardia: w kuchni zostawiano dzbanek ze świeżą wodą, aby zmarli mogli ugasić pragnienie, dynię pełną wina i ogień w kominku.
Roma: tradycja chciała, aby w tę noc dotrzymać towarzystwa zmarłemu, stąd posiłki konsumowano przy jego grobie.
Calabria: organizowano przyjecie na cmentarzu, na grobach swoich zmarłych, i zapraszano wszystkich do uczestniczenia w nich.
Piemonte: przy stole zostawiano jedno miejsce wolne dla zmarłego, który przyszedłby w odwiedziny. Potem rodzina szła na cmentarz, zostawiając pusty dom, aby dusze mogły w spokoju się posilić w spokoju. Bicie dzwonów ogłaszało powrót domowników i w ten sposób zmarli mieli czas na opuszczenie domu.
Puglia: do dzisiaj zastawia się stół specjalnie przygotowany dla zmarłych, którzy przyjdą odwiedzić krewnych, zapraszając ich tym do zatrzymania się chociaż do Bożego Narodzenia.
Dekorowano dynie, nazywane „cocce priatorje”, zapalano ogień z gałęzi komornicy zwyczajnej (po włosku ginestre, jest to krew o żółtych, pachnących kwiatach) i gotowano na nim potrawy. To, co zostawało z posiłku, zostawiano dla zmarłych na rogach ulic.
Liguria: również tutaj dzieci chodziły po domach, prosząc o „ben dei morti” (dobra zmarłych) i otrzymywały „bacilli” (suchy bob) i „balletti” (gotowane kasztany).
Abruzzo: robiono lampiony z dyni i wkładano w nie świece, a na oknach zapalano tyle świeczek, ilu posiadano zmarłych w rodzinie.
Na wioskach wokół Cremony (Lombardia) wstawano wcześnie i szybko ścielono łózka, aby dusze krewnych mogły na nich odpocząć.
Trentino: dzwony długo biją i wzywają dusze zmarłych, które zbierają się wokół domów i podglądają przez okna.
Wszystko to po to, aby obcować ze swoimi bliskimi, którzy odeszli, aby o nich nie zapomnieć i nie bać się śmierci.
A jakie słodkości dokładnie przygotowywano?
Głównie w kształcie kości, te najbardziej przypominały zmarłych.
pan dei morti (chleb zmarłych) – Lombardia Ciasteczka z migdałami, figami, cynamonem, kakaem, itp.
frutta di Martorana (owoce z marzepana tj. z migdałów) - Sicilia
ossa da mordere (kości do gryzienia) – Piemonte Chrupiące ciasteczka z dodatkiem np. cynamonu i goździków.
colva pugliese – Puglia Słodkości z kaszy, winogron, granata, orzechów i czekolady
stinchetti dei morti (kosci zmarlych)- Umbria
fave da morto (bób na Dzień Zmarłych)- Emilia Romagna e Lazio
Niestety tradycje te zanikają, a na ich miejsce pojawia się amerykański Halloween...
Comments